Naruszanie granic drugiej osoby

Każdy z nas posiada swoją strefę komfortu, z której nie lubimy i nie zamierzamy wychodzić. Nie chodzi oczywiście o to, że gdy lubimy lody pistacjowe, nigdy nie spróbujemy innych. Chodzi raczej o normy zachowania w towarzystwie nas samych oraz innych osób, zwłaszcza jeżeli niewłaściwe zachowanie skierowane jest pod naszym adresem.

Czujemy się niekomfortowo, kiedy ktoś narusza naszą strefę komfortu, nie zawsze zauważając granice drugiej osoby. Jak nie naruszać analogicznej strefy innych osób?

Uniwersalne zasady

Komfort to pojęcie bardzo rozległe. Istnieją jednak kwestie, które zawsze były problematyczne. Zwłaszcza na początku znajomości, nadmierne fizyczne zbliżanie się do drugiej osoby może być bardzo źle odbierane. Tym gorzej, jeśli zdecydujemy się na bezpośredni kontakt fizyczny, który jest niepożądany dla drugiej osoby na pierwszej randce. Obejmowanie, ściskanie czy inne interakcje tego typu są niewskazane na pierwszym spotkaniu, nawet jeśli inicjuje je kobieta.

W związku bardzo ważne jest respektowanie cudzej odrębności i prywatności. Zaglądanie do czyjegoś telefonu nie oznacza, że jesteśmy razem i nie mamy wobec siebie tajemnic. Oznacza to, że się nie szanujemy.

To samo dotyczy prywatnej korespondencji listowej czy zwyczajnego podsłuchiwania rozmów. Warto pamiętać też o kwestiach podstawowej kultury osobistej, do jakich zalicza się zdejmowanie butów w korytarzu, przechodzenie do pokoju gdzie zostaniemy zaproszeni, czy bezwzględne nie palenie papierosów w czyimś domu.